Wokół fotografii biznesowej narosło trochę mitów. Skąd takie odczucia? Głównie stąd, że pewne pytania i wątpliwości pojawiają się wyjątkowo często. Świetnie, zatem biorę na warsztat kilka z nich i rozprawiam się najlepiej jak potrafię w cyklu Fotograf Obala… Mity.
Na pierwszy ogień, prawdziwy hardcore, mit pierwszy:
Zdjęcie dowodowe / paszportowe to właściwie to samo co zdjęcie biznesowe.
Tak, zdjęcia dowodowe, paszportowe, legitymacyjne i biznesowe to portrety. Są ciasno kadrowane, najcześciej w formacie prostokątnym lub kwadracie. Mam jednak złą wiadomość. Na tym podobieństwa się kończą.
Porównywanie zdjęć dowodowych, paszportowych czy legitymacyjnych do zdjęć biznesowych to bodaj najczęściej pojawiająca się opinii. Ma to jednak usprawiedliwienie. Fotografia biznesowa jest stosunkową młoda dziedziną, no a zdjęcia do dowodu… były zawsze. Dla większości z nas, pierwszy kontakt z fotografem portrecistą był związany ze zdjęciami legitymacyjnymi lub do paszportu. Ci nieco starsi pamiętają jeszcze różne formaty, ustawienia głowy i ramion w zależności od dokumentu, do którego „szły” zdjęcia. No i tak było za dawnych lat, super, szanujemy dorobek historyczny ale witamy w wieku XXI, bo tu sprawy mają się już nieco inaczej.
Dziś zdjęcie dowodowe i paszportowe to przede wszystkim dane telemetryczne.
Wykonywane jest ono według ścisłych kryteriów MSWiA. Niestety trzeba to powiedzieć, zdjęcie do dowodu i paszportu nie ma na celu abyśmy wypadli korzystnie. Ma być użyteczne, głównie z punktu widzenia służb, do identyfikacji naszej tożsamości, kropka.
Równomierne oświetlenie, ustawienie na wprost, kadr ciasny, mina nijaka… przepraszam neutralna. Dla ciekawskich kryteria MSWiA dla zdjęć do dowodu i paszportu znajdziecie tu -fascynująca lektura. Niestety, kryteria, które wpływają na użyteczność tych zdjeć są jednocześnie najczęstszymi powodami bólu głowy i niezadowolenia osób fotografowanych. Kto nigdy nie był załamany jak wyszedł na zdjęciu paszportowym niech pierwszy rzuci kamieniem.
Czym zatem różnią się zdjęcia biznesowe od dowodowych i paszportowych?
Najprościej mówiąc, niemal wszystkim. U podstaw leży sam powód, dla którego sięgamy po zdjęcie biznesowe. Nawet najprostszy, korporacyjny headshot na jednolitym tle ma na celu pokazanie nas jak najkorzystniej. Wszystko co robimy w trakcie sesji sprowadza się do tego by uzyskać jak najlepszy rezultat zdjęciowy. W praktyce oznacza to, że sami decydujemy jakiego światła użyjemy, jak się ustawimy, gdzie staniemy. Możemy być uśmiechnięci, bardziej, mniej lub wcale. Nasza twarz może, a wręcz nawet powinna wyrażać emocje. Na koniec to sami modele wybierają zdjęcia, na których wypadli najkorzystniej. Zmiennych, o których możemy decydować robi się jeszcze więcej gdy myślimy o rozbudowanych sesjach wizerunkowych.
Powiedzmy sobie zatem raz na zawsze, zdjęcia do dowodu i paszportu są oczywiście ważne i użyteczne, służą jednak do czego innego niż zdjęcia biznesowe. I tak jak biznesowy headshot nie może zastąpić zdjęcia paszportowego (bo nam go urząd odrzuci) tak zdjęcie paszportowe nie powinno zastępować fotografii biznesowej.
Mit uznaje za obalony.